środa, 22 grudnia 2010

Dzień wigilii klasowej. o tym że wszystkie dziewczyny się popłakały  jak Pani mówiła swoją przemowę to nie wspomnę. Przy życzeniach też płakałyśmy. Lepszej klasy mieć nie mogłam. Będę za nimi tęsknić. A po za tym to rzucali się mandarynkami i ślady zostały na ścianach ale jest git. Było MEGAAA.....  po szkole poszłam popatrzeć za lustrzanką, ale nie znalazłam tej co chciałam ; (  O 18 z Kasią i łażenie przez 2 godziny :D:D troszkę zmarzłam ale było super. Ja nie chcę żeby ten rok szkolny się skończył ; ( 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz